Idea dzielenia się jedzeniem (foodsharing) zainicjowana w Niemczech w 2012 roku, która za szczytny cel stawia niemarnowanie jedzenia i dzielenie się jej nadmiarem z osobami potrzebującymi jest z założenia słuszna. Jest ona spójna z coraz powszechniejszym stylem życia znanym pod pojęciem zero waste oraz założeniami minimalizmu. Należy starać się generować mniej odpadów, a tym samym zmniejszać zanieczyszczenie środowiska, co przyczyna się do dbania zarówno o naszą planetę jak i nasze domowe budżety. Podejście to zakłada również tworzenie zasobów z artykułów dawniej uznawanych za odpady. W czasach dużych ekonomicznych dysproporcji społecznych pomoc zarówno w wyrównywaniu szans, jak i bieżących trudności jest z natury rzeczy godna pochwały. Jadłodzielnia jest odpowiedzią na coraz większą anonimizację społeczeństwa, gdzie przerwanie czy wręcz niechęć do utrzymywania bliższych więzi społecznych spowodował, że jest to namiastka ludzkiego odruchu dzielenia się.
Jest to przede wszystkim widoczne w dużych aglomeracjach miejskich. W małych społecznościach lokalnych jaką jest gmina Czerwonak więzi społeczne, sąsiedzkie, lokalne sprawiają, że pomoc osobą potrzebującym jest bardziej powszechną i celowaną do konkretnej osoby, rodziny i nie ograniczającą się tylko do wydania nadmiaru kupionej żywności. Zainteresowanie tego typu przedsięwzięciem może mieć źródło tak w czynnikach ekonomicznych jak i lifestylowych (wspomniany wyżej styl życia zero waste). Okazjonalne oddawanie żywności, zazwyczaj kilka razy w roku po świętach czy też innych imprezach jest niewątpliwie godna uwagi. Nie zapominajmy jednak o tym, że nic nie zastąpi naturalnej pomocy bliźniemu przez osoby z najbliższego otoczenia, które są też odpowiedzią na wspomniane wcześniej potrzeby ludzkie takie jak: rozmowa, pomoc w prostych czynnościach dnia codziennego czy też wsparcie żywnościowe.
Oprócz osób ubogich drugim partycypantem pomocy jadłodzielni w dużych miastach są osoby bezdomne. Na terenie gminy Czerwonak jest aktualnie osiem takich osób, które objęte są pomocą Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pewnym ograniczeniem dla osób zainteresowanych tego typu ideą może mieć rozległość terytorialna naszej gminy, co może powodować, że utrudnienia w zakresie mobilności i dostępu do tego typu działań może być problematyczna. Jest to również wyzwanie dla potencjalnych osób dzielących się posiłkami, gdyż ich kolportaż, utrzymanie w odpowiednich warunków sanitarnych oraz konieczność stałego monitoringu może być sporym wyzwaniem.
Reasumując, silniejsze więzi społeczne w mniejszej społeczności lokalnej, a co za tym idzie celniejsze wsparcie osób wymagających takiej pomocy w połączeniu z działającym z działającym programem żywnościowym z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym (FEAD, z którego w 2020 roku skorzystało 218 osób na sumę ponad 58.000,00 zł) powodują, że foodsharing od strony praktycznej może kumulować więcej energii w zarządzaniu logistycznym niż rzeczywiste społeczne korzyści.
Warto podkreślić, że tak jak na ogół bywa najwięcej zależy od nas samych oraz od edukacji młodych pokoleń. Promujmy te idee wprowadzając proste i praktyczne nawyki w naszych własnych gospodarstwach domowych: kupujmy tyle ile sami potrzebujemy (dotyczy to jedzenia, ubrań, sprzętów itd.), bądźmy uważni na potrzeby naszego najbliższego otoczenia rodzinnego, sąsiedzkiego, lokalnego - dzielmy się w najbliższym otoczeniu, oszczędzajmy wodę, energię. Pamiętajmy, że dla naszych dzieci najważniejszym środowiskiem wychowawczym jest rodzina.